Petrochemia i rafineria odpowiedzą na oczekiwania rynkowe
Orlen będzie dekarbonizował segment rafineryjny i petrochemiczny, oferując produkty nisko- i zeromisyjne, ale też poprawiając procesy wytwórcze w grupie. Firma chce nawiązywać partnerstwa z zewnętrznymi podmiotami i zakłada finansową roztropność przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.
Orlen w opublikowanej w styczniu strategii do 2035 roku zapowiedział zwiększenie produkcji paliw alternatywnych. Będzie kładł nacisk na paliwa syntetyczne, biopaliwa, niskoemisyjny i zielony wodór oraz elektromobilność. Dzięki temu ma przyspieszyć dekarbonizacja transportu, a Polska będzie mogła sprostać unijnym wymogom. Podejście do procesu inwestycyjnego przy tego typu projektach zmieniło się. Dziś nie realizuje się ogromnych scentralizowanych inwestycji, a więcej drobnych projektów w różnych lokalizacjach, w których jest dostępny wsad do produkcji itd.
Niezależnie od zielonych trendów, kontynuowana będzie produkcja paliw tradycyjnych, na które zapotrzebowanie w regionie Europy Środkowo-Wschodniej będzie w kolejnych latach zdecydowanie wyższe niż na Zachodzie. Popyt zwłaszcza na olej napędowy w perspektywie strategii i dalej, do 2050 roku, utrzyma się na stosunkowo wysokim poziomie. Oczywiście będą następować spadki, ale nie będą one drastyczne. Szczególnie korzystna pod tym względem będzie sytuacja w Polsce. W 2050 roku udział diesla w zużyciu paliw wyniesie 41 proc., a benzyny 5 proc. Dla porównania w 2024 roku było to, odpowiednio, 63 proc. i 18 proc. Z kolei w Niemczech i Austrii w 2050 roku udział diesla spadnie do 4 proc., a benzyny praktycznie do zera....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

